To jeden z najważniejszych zespołów ostatnich 30 lat w Polsce.
Myslovitz — grupa, która na trwałe zapisała się w historii polskiej muzyki, ponownie wyrusza w trasę, by przypomnieć, jak brzmią prawdziwe emocje. Zespół powstał w 1992 roku w Mysłowicach i od tego czasu zbudował swoją pozycję dzięki szczerości, wyjątkowej wrażliwości i charakterystycznemu brzmieniu, które łączy alternatywę z melodyjnością rocka. W dorobku ma 10 albumów studyjnych, sprzedanych w łącznym nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy. Ich przeboje — Długość dźwięku samotności, Dla Ciebie, My, Chłopcy, Scenariusz dla moich sąsiadów, Peggy Brown czy Z twarzą Marilyn Monroe — stały się hymnem kilku pokoleń i na stałe weszły do kanonu polskiej muzyki.
Podczas gali Fryderyk 2024 zespół odebrał nagrodę za „Długość dźwięku samotności”, uznaną za przebój 30-lecia. To symboliczne potwierdzenie, że ich twórczość przetrwała próbę czasu.
W 2024 roku, z okazji 25-lecia kultowego albumu „Miłość w czasach popkultury”, Myslovitz zagrał wyprzedaną do ostatniego miejsca trasę koncertową „Wieczorami chłopcy wychodzą na ulice”. Zespół wydał też pierwszy w swojej historii album koncertowy, który dotarł do 3. miejsca na liście najlepiej sprzedających się płyt w Polsce.
Myslovitz to również zdobywcy najważniejszych muzycznych nagród — dwukrotni laureaci MTV Europe Music Awards, wielokrotni zdobywcy Fryderyków, Paszportu Polityki, Superjedynek, statuetek Yach Film Festival i wielu innych wyróżnień.
Ich album „Korova Milky Bar” ukazał się w kilkunastu krajach Europy, a zespół koncertował m.in. z Iggym Popem, Simple Minds, The Corrs i Travisem.
Każdy koncert Myslovitz to blisko dwie godziny muzyki, wspomnień i ponadczasowych przebojów, które wciąż poruszają i łączą kolejne pokolenia słuchaczy. Już wkrótce będzie można przekonać się o tym na żywo. Koncert odbędzie się 5 listopada br. o godzinie 19:00 w Dziewięciu Muz – Filharmonii Gorzowskiej. To będzie wieczór pełen muzyki, wspomnień i emocji, które łączą pokolenia.
➡️ KUP BILET i przeżyj to jeszcze raz.
Napisz komentarz
Komentarze