Codzienny chaos, klaksony, nerwy i samochody stojące w korku — tak wygląda rzeczywistość na ul. Ossolińskich w rejonie skrzyżowania z ul. Bogusławskiego. To miejsce, które mieszkańcy nazywają dziś „drogowym wąskim gardłem”.
W pobliżu znajdują się punkty kurierskie Allegro One Box i Orlen Paczka, a ruch w tym rejonie w godzinach popołudniowych przypomina centrum dużego miasta. Mimo czerwonych słupków i ograniczeń, kierowcy nadal parkują w niedozwolonych miejscach, blokując przejazd i zajmując pas ruchu.
– Zatrzymują się dosłownie na środku drogi, by odebrać lub dostarczyć paczki. Kurierzy muszą stawać na jezdni, bo nie mają innego wyjścia. Kiedy ktoś zatrzyma się dostawczakiem, nikt nie przejedzie. A potem wszyscy trąbią i nerwy rosną – opisują mieszkańcy.
Problem trwa od miesięcy i, jak podkreślają okoliczni lokatorzy, z każdym tygodniem jest coraz gorzej. Zgłaszali już sprawę do straży miejskiej i urzędu, ale bez skutku. Sytuacja komplikuje się szczególnie wtedy, gdy do punktów przyjeżdżają jednocześnie dwa lub trzy samochody kurierskie — wtedy przejazd staje się praktycznie niemożliwy.
Kierowcy, którzy chcą dojechać do swoich domów, muszą czekać, aż kurier zakończy rozładunek paczek. Czasem trwa to nawet kilkanaście minut. To nie tylko irytujące, ale przede wszystkim niebezpieczne — w razie potrzeby, służby ratunkowe mogłyby mieć problem z dojazdem.
Dlatego mieszkańcy apelują o zmianę organizacji ruchu i wprowadzenie zakazu postoju w tym miejscu. W oficjalnym wniosku skierowanym do władz miasta czytamy:
„Wnoszę o rozważenie ustawienia znaku B-36 zakaz zatrzymywania się i postoju lub wyznaczenia strefy załadunku i rozładunku. Obecna sytuacja powoduje poważne utrudnienia w ruchu i zagraża bezpieczeństwu.”
Pomysł mieszkańców jest prosty – kilka metrów oznakowanego miejsca dla kurierów mogłoby rozwiązać problem, a jednocześnie usprawnić ruch i przywrócić normalne funkcjonowanie ulicy.
Dziękujemy, że jesteś z nami!














Napisz komentarz
Komentarze