Oszustwo na węgiel. Mieszkańcy stracili pieniądze, opału nie dostali

Przekonali się o tym mieszkańcy powiatu krośnieńskiego, którzy stracili blisko 2,5 tysiąca złotych, zamawiając węgiel przez internet. Pieniądze zostały wpłacone, towaru jednak nigdy nie otrzymali.

Na pierwszy rzut oka strony internetowe wyglądały wiarygodnie, a oferty nie wzbudzały podejrzeń. Pokrzywdzeni dokonali przelewu, licząc na dostawę w ciągu kilku dni. Niestety, zamiast opału otrzymali jedynie gorzką lekcję – w sieci wciąż działają nieuczciwi sprzedawcy, którzy wykorzystują wzmożone zapotrzebowanie na węgiel i inne paliwa.

Takie zdarzenia pokazują, jak łatwo paść ofiarą cyberprzestępców. Warto pamiętać o kilku zasadach, które mogą uchronić nas przed stratą pieniędzy. Przede wszystkim należy korzystać wyłącznie ze sprawdzonych portali sprzedażowych, a przy logowaniu do sklepów internetowych unikać ogólnodostępnych punktów dostępu do sieci. Niezbędne jest również sprawdzanie opinii o sprzedawcy i upewnienie się, że sklep podaje swój adres oraz numer telefonu kontaktowego.

Szczególną ostrożność powinniśmy zachować przy podejrzanie niskich cenach. Oferty „zbyt dobre, by były prawdziwe” bardzo często okazują się oszustwem. Ważne jest także, aby nie korzystać z linków wysyłanych e-mailem, lecz samodzielnie wpisywać adres sklepu w oknie przeglądarki. Płacąc kartą kredytową warto upewnić się, że połączenie jest bezpieczne – świadczy o tym symbol zamkniętej kłódki w pasku adresu.

Specjaliści podkreślają też, by zachowywać korespondencję ze sprzedawcą, gdyż może ona stanowić dowód w przypadku zgłoszenia sprawy organom ścigania. Absolutnie nie należy też udostępniać swoich haseł. To podstawowa zasada, o której niestety wiele osób wciąż zapomina.

Przypadek z powiatu krośnieńskiego pokazuje, że oszuści nie odpuszczają i cały czas szukają okazji, by wykorzystać łatwowierność kupujących. Dlatego każdy, kto planuje zakupy opału przez internet, powinien zachować czujność i stosować się do zasad bezpiecznych transakcji. Strata pieniędzy to nie tylko problem finansowy, ale i realne ryzyko pozostania bez opału w sezonie grzewczym.

Uważajcie na siebie!