Miasto Gorzów zna wiele dramatycznych historii zwierząt bezdomnych, ale przypadek Eldora porusza wyjątkowo. Ten około pięcioletni kocur przez całe swoje życie był niemal niewidoczny. Mieszkał na zewnątrz, pozostając poza zasięgiem zainteresowania, aż do momentu, gdy jego losem przejęła się jedna osoba – karmicielka, która przez lata regularnie go dokarmiała i obserwowała.
W ostatnim czasie kot zaczął utykać, a jego stan pogarszał się z dnia na dzień. Rana na łapie przekształciła się w owrzodzenie, doszło do martwicy tkanek. Kiedy Fundacja Obrony Praw Zwierząt Anaconda otrzymała zgłoszenie, nie czekała ani chwili. Eldor został złapany z ostrożnością i przewieziony do lecznicy.
Diagnoza nie pozostawiła złudzeń – konieczny był natychmiastowy zabieg chirurgiczny w znieczuleniu ogólnym. Oczyszczenie rany, szycie, opatrunki, antybiotyki i leczenie bólu – to wszystko wiąże się z kosztami, które dla fundacji stanowią poważne obciążenie.
„Znamy tę karmicielkę, wiemy ile serca wkłada w opiekę nad bezdomniakami. Wiemy też, że każde zgłoszenie to sprawa pilna. Zwierzę nie może czekać” – podkreślają członkowie fundacji.
Eldor to kot, który już za dużo przeszedł. Teraz dostał szansę na życie bez bólu. Jednak bez wsparcia ludzi dobrej woli ta szansa może przepaść. Fundacja apeluje o każdą możliwą pomoc – nawet najmniejszą. Każda złotówka to krok ku zdrowiu, każda wpłata to ratunek dla kota, który nigdy sam się nie upomniał.
Dane do wsparcia:
FUNDACJA OBRONY PRAW ZWIERZĄT ANACONDA
ul. Łokietka 28, 66-400 Gorzów
BNP Paribas: PL36 1750 0012 0000 0000 3410 9311
BIC/SWIFT: PPABPLPKXXX
Tytuł przelewu: ELDOR
BLIK: 691205441
PayPal: [email protected]
Napisz komentarz
Komentarze