Przejdź do głównych treściPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 4 grudnia 2024 08:00
Reklama

Jeszcze więcej wolnego. Co zrobisz z 35 dniami urlopu?

Krótszy tydzień pracy i więcej urlopu. Być może czeka nas prawdziwa rewolucja.

Nie jest żadną tajemnicą, że Polacy są tymi bardziej zapracowanymi w Europie. Na zajęciach zawodowych spędzamy dużo czasu, choć oficjalnie etatowy tydzień pracy to 40 godzin.

Czterodniowy tydzień pracy

Od dłuższego czasu pojawiają się postulaty o skrócenie tygodnia pracy. Niektóre z prywatnych firm już to wprowadziły i chwalą sobie to rozwiązanie. Osoba pracująca krócej jest bardziej wydajna, wypoczęta, odstresowana. I to przekłada się na wyniki zawodowe.

Dlatego właśnie rząd oficjalnie potwierdził, że pracuje nad zmianami przepisów.

„Zdecyduje, który z dwóch wariantów pojawi się w zmienionym kodeksie pracy: 35-godzinny tydzień pracy czy czterodniowy tydzień pracy. Pierwsze rozwiązanie oznacza pozostanie przy pracy od poniedziałku do piątku, ale skróconej z ośmiu do siedmiu godzin codziennie” – podał infor.pl.

Nie oznacza to jednak, że całe firmy czy urzędy zostaną zamknięte już w czwartek późnym popołudniem. Trzeba będzie ten system jakoś uporządkować i zapewne będzie tak, że jedni pracownicy będą mieli wolne trzy dni od piątku do niedzieli, a pozostali trzy inne sobota-poniedziałek.

Trwają przygotowania do długo oczekiwanej przez kibiców gali WEST FIGHTING MMA. To sportowe wydarzenie odbędzie się 15 grudnia.

Więcej wolnego

To nie koniec, bo pracowników czekać mogą jeszcze inne zmiany. Dotyczą one urlopu wypoczynkowego. Obecnie to 26 dni (pełny wymiar). Związki zawodowe chcą jednak 9 dni więcej.

Czy 35 dni wolnego jest w Polsce realne? Brzmi to dosyć nieprawdopodobnie.

„Gdyby wszyscy korzystali z 35 dni urlopu wypoczynkowego przy czterodniowym tygodniu pracy, to – jak łatwo policzyć – przysługujący pracownikowi urlop wypoczynkowy realnie wynosiłby dwa miesiące w roku” – wylicza serwis.

Kompromis?

Tak długi urlop to pomysł NSZZ „Solidarność”, który próbuje przekonać Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej tym, że obecne przepisy (i długość urlopu) pochodzą sprzed ponad 50 lat. Tymczasem co jakiś czas więcej wolnego zaczyna przysługiwać wybranym grupom społecznym. Chodzi m.in. o długie wolne po przyjściu dziecka na świat.

35 dni urlopu to nie jest aż taki nowy pomysł. W poprzedniej kadencji Sejmu zaproponowała to Lewica. Ale nad tym rozwiązaniem nigdy poważnie się nie zastanawiano. Czy teraz będzie inaczej?

Może na przykład pojawi się kompromisowa propozycja: 35-dniowy urlopu, ale nie dla wszystkich pracowników, ale dla tych...

„...z długim stażem, np. 15- czy 20-letnim. Wtedy powszechny wymiar urlopu wypoczynkowego mógłby zyskać kolejną kwalifikację jako 20 dni dla zaczynających pracę, 26 dla już z pewnym stażem i 35 dni urlopu dla zasłużonych pod względem okresu zatrudnienia” – czytamy.

Ochotnicza Straż Pożarna w Lipkach Wielkich została wyposażona w nowy sprzęt ratowniczy.

Dziękujemy że jesteś z nami

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

czas najwyższy 11.11.2024 00:50
Najlepszy wariant to jest 5dni x 7godzin czyli 35-godzinny tydzień pracy - to jest najbardziej racjonalne rozłożenie sił i możliwości pracowników(i pracodawcy też na tym zyskają) jednakże zachowując płacę taką jaka była i to należy wprowadzić czym prędzej, żegnając uciążliwy i niezbyt wydajny 40-godzinny(5dni x 8godzin) tydzień pracy, który nie powinien mieć już racji bytu w trzeciej dekadzie XXI wieku(przypomnijmy, że był on wprowadzony ponad 100 lat temu kiedy nikomu się nie śniło o obecnych zdobyczach cyfrowych, technologicznych, technicznych czy też telekomunikacyjnych). Inny wariant w stylu 3dni x 9 godzin + 1dzień x 8godzin aby uzyskać te wolne piątki jest wariantem bardzo szkodliwym ze zdrowotnego punktu widzenia, a miejmy na względzie fakt, że ludzie mają różne dolegliwości zdrowotne i nie wszyscy są młodzi, silni, sprawni a wielu ma swoje lata i zdrowie nie takie jak kiedyś. Więcej byłoby tylko psioczenia i narzekania aniżeli radości. A co do samej płacy minimalnej to jest to bardzo złe, że państwo ingeruje w nią poprzez jej podnoszenie(to tylko stymuluje inflację, a biorąc też pod uwagę duże podatki i stertę zbędnych i uciążliwych to na rękę i tak za wiele nikomu nie skapnie). Podatki te, które są potrzebne i niezbędne do funkcjonowania państwa należy racjonalnie obniżyć, natomiast podatki, które nadmiernie obciążają, są zbędne i wręcz szkodliwe należy zlikwidować, a po co? Ano po to aby dać ludziom szansę na to by więcej pieniędzy zostało w ich kieszeniach.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama