Stal Gorzów zamknęła kadrę na nadchodzący sezon PGE Ekstraligi. Kibice znają już nazwiska zawodników, ale wciąż nie wiadomo, kto poprowadzi drużynę jako trener. Pozycja Piotra Śwista, mimo utrzymania zespołu w lidze, nie jest dziś pewna.
W Gorzowie coraz głośniej mówi się o zmianie szkoleniowca. Choć Stal zachowała ligowy byt, rewanżowy mecz w rundzie play-down z Włókniarzem Częstochowa zakończył się porażką, która – według nieoficjalnych informacji – kosztowała klub około 2 milionów złotych. Chodzi o koszty organizacji, premie i dodatkowych spotkań.
– Nie mam umowy na przyszły rok. Myślę, że wreszcie ktoś ze mną porozmawia. Bo przez cały sezon nie rozmawiał ze mną nikt – przyznał Piotr Świst, komentując swoją przyszłość w rozmowie z mediami.
Szkoleniowiec dodał również, że informacje o możliwej zmianie na stanowisku trenera docierały do niego jedynie pośrednio.
– Do mnie takie głosy nie dotarły. Ja dowiaduję się z tego nawet nie z prasy, bo jej nie czytam. Poszczególne osoby mi to mówią i jestem troszeczkę zdziwiony. Aczkolwiek decyzja nie należy do mnie – powiedział.
Sytuacja jest o tyle ciekawa, że Świst po ostatnim meczu ogłosił wykonanie zadania. Z klubu dochodzą jednak głosy, że oczekiwanie było aby zakończyć sezon na szóstym miejscu wygranym dwumeczem z Włókniarzem Częstochowa. Tak się nie stało. Stal uległa pod Jasną Górą 48:42, a w rewanżu gdzie była faworytem boleśnie uległa przed własną publicznością 43:47. Tego właśnie władze klubu nie mogą przeboleć.
Stal Gorzów od grudnia 2024 roku znajduje się w dramatycznej sytuacji finansowej. Porażka z Częstochową naraziła klub na dodatkowe wydatki. Był to dwumecz z Rybnikiem oraz Bydgoszczą. Mimo iż zawodnicy w trzech ostatnich meczach wystąpili za połowę stawki, to ich wynagrodzenie plus koszty organizacji meczów wyniosły około 1,5 mln złotych.
Dlatego też Stal Gorzów rozgląda się za nowym trenerem. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Stal Gorzów rozważa kandydaturę Tomasza Bajerskiego, który właśnie zakończył współpracę z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. Bajerski jest wolnym trenerem i mógłby być realnym kandydatem na objęcie funkcji szkoleniowca w Gorzowie.
Na giełdzie nazwisk pojawia się również Piotr Paluch, ojciec Oskara Palucha, który już w przeszłości prowadził gorzowską Stal. Z żółto - niebieskimi w 2014 roku zdobył Drużynowe Mistrzostwo Polski. W grze wydaje się nadal być Stanisław Chomski. Posłuchajcie co powiedział w rozmowie w naszym studio.
Dalsza część artykułu po materiałem wideo
Na przyszłość Stali wpływ mają również kwestie finansowe. We wtorek 21 października odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Gorzowa. Po gorącej dyskusji radni zgodzili się na zwiększenie limitu poręczeń kredytowych dla prezydenta z 2 do 4 milionów złotych. To otwiera prezydentowi Jackowi Wójcickiemu drogę do poręczenia kredytu dla Stali Gorzów, co może być kluczowe dla uzyskania licencji na nowy sezon.
– Bez takiego wsparcia klub mógłby nie spełnić wymogów licencyjnych – przyznają osoby związane z żużlowym środowiskiem.
W Gorzowie trwają intensywne przygotowania do nowego sezonu, ale wiele wskazuje na to, że zmiany w klubie dopiero się rozpoczną. Decyzja o nazwisku trenera może przesądzić o kierunku, w jakim pójdzie Stal w 2026 roku.
Dziękujemy, że jesteś z nami!
Napisz komentarz
Komentarze